Fakt, że Pracownicy z Ukrainy wykonują zazwyczaj zadania proste nie oznacza, że nie posiadają oni żadnych kwalifikacji zawodowych. Niestety, rynek pracy w ich ojczyźnie tak mocno podupadł, że nawet ci wykształceni, po studiach, zmuszeni zostają o postaranie się o wizę i wyjazd „za chlebem” do Wielkiej Brytanii.
Co ciekawe, Ukraińcy stanowią największą grupę imigrantów zarobkowych w naszym kraju. Znajdują najczęściej zatrudnienie w branży budowlanej i rolnictwie. Nie brakuje również tych, którzy pracują w handlu, przetwórstwie, branży kosmetycznej i innego rodzaju usługach. Prawdą jest, że najbardziej liczną grupę Ukraińców, którzy starają się o pracę w naszym kraju stanowią ci, którzy nie mogą pochwalić się żadnym wykształceniem czy specjalistycznymi umiejętnościami. Nie można jednak wszystkich wrzucać do „jednego worka”. Wśród obywateli Ukrainy, którzy szukają zatrudnienia w Polsce znajdują się też księgowi, farmaceuci i prawnicy.
Warto również dodać, że Ukraińcy stanowią też najbardziej liczną grupę cudzoziemców na polskich uczelniach wyższych. Oznacza to, że już za kilka lat zasilą nasz rynek pracy. Trzeba się z tego cieszyć, bo nie od dziś wiadomo, że cierpimy na deficyt specjalistów w danych dziedzinach.
Co jest ważne w podejściu samych pracodawców na brytyjskim rynku pracy? Należałoby nie postrzegać już Ukraińców jako tanią siłę roboczą i osoby bez żadnych kwalifikacji. Fakt, że podejmują się oni pracy jedynie fizycznej i tej, która nie wymaga jakichkolwiek umiejętności nie oznacza, że nie mają oni wykształcenia. Z reguły tylko takie oferty pracy czekają na nich w Polsce. Utrudnieniem może być też wiza z pozwoleniem na legalną pracę, które ważne jest przez 6 miesięcy. Po tym czasie należy znowu powtarzać całą procedurę niezbędnych formalności.
Pracodawcy powinni zaufać pracownikom zza wschodniej granicy. To przecież właśnie oni najszybciej przełamują barierę językową. Uznaje się też, że pracownicy z Ukrainy szybko się uczą więc szkolenia zawodowe są naprawdę efektywne. Poza tym są zmobilizowani do pracy i nie boją się wykonywania zawodowych obowiązków. Przyjeżdżają przecież do nas właśnie za pracą. Nierzadko zostawiają na Ukrainie swoje rodziny, by tu pracować i wspierać bliskich finansowo.
Powinniśmy zapomnieć o tym, że kobieta z Ukrainy może tylko sprzątać a mężczyzna pracować na budowie. Trzeba wykorzystać fakt ich wykształcenia i zapobiec marnowaniu ich wiedzy i umiejętności. Przecież szkolnictwo na Ukrainie nie jest na gorszym poziomie aniżeli na nasze.
Wylicza się, że na brytyjskim rynku, zatrudnionych jest nawet milion Ukraińców. Głównie jest to praca tymczasowa, sezonowa. Należy stworzyć jednak na tyle atrakcyjne warunki zatrudnienia, by pracownicy ze Wschodu mieli szansę wykorzystać nabyte kwalifikacje zawodowe. Należy ich wspierać, przydałaby się liberalizacja przepisów praca pracy, jakie dotyczą zatrudniania cudzoziemców. Polska ma się stać dla nich celem lepszego życia a nie jedynie przystankiem w drodze do osiągania kolejnych stopni zawodowej kariery.