Polacy są wyjątkowo przydatną nacją dla Anglików. Jesteśmy na pierwszym miejscu pod względem ilości przestępstw popełnianych na wyspach. Nie bez powodu rodowici Anglicy zbytnio za nami nie przepadają. Bo nie ma za czym przepadać.
Brytyjczycy uważają, że zabieramy im pracę. Jednak zabieramy im tylko te prace, które są dla nich uciążliwe i niewygodne. Ale Brytyjczycy, szczególnie ci słabiej wykształceni nie chcą zauważać tego i krytykują nas, Polaków, tak czy inaczej. Czy słusznie? Czasem tak, czasem nie.
Jeśli chodzi o alkohol, to wcale nie jest tak źle. Anglicy piją na umór i nie potrafią się zachować. Przy nich, jesteśmy dystyngowanymi dżentelmenami na salonach. Ten kto widział jak wyglądają ulice Londynu w piątek i sobotę w nocy ten wie. Anglicy zachowują się jak osiemnastolatek na swojej osiemnastce, czyli tankują co tylko się da, tracą nad sobą kontrolę i zaczynają niszczyć wszystko wokół, aby na koniec paść na trawniku i zasnąć w swoich płynach ustrojowych.
Wracając do przestępczości, to tutaj jesteśmy liderami w niechlubnym zestawieniu najbardziej przestępczych obywateli krajów w UK. Za nami plasują się Rumuni, Irlandczycy, Litwini i Łotysze. Polacy nie przodują jednak w ilości ataków terrorystycznych, morderstwach, obcinaniu głów. Tutaj popisać się mogą imigranci spoza europy, oni są w tym znacznie lepsi o nas.
Sami Polacy często narzekają na to, że są przez Anglików stale dyskryminowani. Jednak w większości przypadków wcale tak nie jest i to sami Polacy wkręcają sobie, że są nieustannie dyskryminowani. Polak często narzeka, że jest dyskryminowany przez swój język. Pracuje w angielskiej firmie i rozmawia w niej z innymi polakami po polsku. To denerwuje pracodawcę, ponieważ nie wie on o czym rozmawiają jego pracownicy. Nie wie przecież czy nie planują oni przypadkiem czegoś wbrew jego woli. Dlatego Polacy często są zwalniani za częste rozmowy w języku polskim.
Dlatego są różnie strony medalu. Zależnie jak na to spojrzeć, Polacy raz są dyskryminowani a inny raz nie. Najlepiej po prostu się tym nie przejmować i kontynuować życie na uchodźstwie.
Po ostatnich wydarzeniach z brexitem dla Polaków może tam zabraknąć miejsca. Tylko że bez taniej siły roboczej Anglia będzie miała problemy.